Zamki w Polsce

Polskie zamki od zawsze były wielka atrakcja turystyczną, nieważne w jakim stanie. Odbudowane i zamienione w muzeum można zwiedzać, niektóre zamienione w hotel, w których można zamieszkać, a znaczna część to ruiny, które wzbudzają najwięcej emocji. Może dlatego, że najbardziej działają na wyobraźnię.

Pierwsze zamki w Polsce do budowle drewniane z ziemno-drewnianymi fortyfikacjami (np. wał ziemny i ostrokół). Pod koniec XIII wieku niektóre regiony były już dobrze rozwinięte gospodarczo i stać je było na budowę zamków murowanych. Technologia budowy zamków murowanych była różna. Na przykład zamki na Dolnym Śląsku budowano przede wszystkim z ciosanych kamieni. Był to naturalny sposób podejścia do budowy zamków, ponieważ tego budulca na Dolnym Śląsku nie brakowało. Budowano więc z kamieni, które były blisko placu budowy, co czasem dawało ciekawe efekty kolorystyczne jak na przykład w Bolkowie lub na zamku Grodziec. Oczywiście w zamkach murowanych było również dużo drewna: stropy, czasem schody, więźba dachowa itd. Potrzeba było również żelaznych okuć. Ale trwałość dawały kamienne mury o dużej grubości. Przy murach obronnych dość często stosowano technikę „opus emplectum”, czyli murowano zewnętrzne warstwy przewiązane co jakiś odstęp, a środek wypełniano skalnymi odpadkami wymieszanymi z zaprawa wapienną. Dużo drewna w budynkach powodowało, że zamki często plunęły w wyniku działań wojennych, tzn. podpalenia przez zwycięzców po zdobyciu i ograbieniu zamku. Tak spłonął zamek Bolczów, z kolei zamek Chojnik zapalił się od pioruna. W XVII wieku w wyniku wojny trzydziestoletniej wiele zamków średniowiecznych i późniejszych popadło w ruinę. Niektórych nie odbudowywano, niektóre przebudowano na rezydencje mieszkalne, a jeśli sprzyjały okoliczności to na pałace.

Podobną technikę zamków zastosował Kazimierz Wielki na tzw. Szlaku Orlich Gniazd. Tam również nie brakowało kamieni, więc wszystkie zamki i strażnice właśnie z nich zbudowano. Przykład to zamek w Będzinie, którego kariera zaczęła się od kamiennego stołpu z drugiej połowy XIII wieku. Zamek kazał rozbudować Kazimierz Wielki, powstał więc zamek górny, którego pozostałość zamieniono w muzeum oraz zamek dolny, którego pozostałości niewprawne oko może nie zauważyć.

Zamek Grodziec

Całkowicie odmienną metodę budowy zamków przyjęto w państwie krzyżackim. Poczałkowo również budowano tymczasowe zamki drewniane, bo kraj był w stanie permanentnej wojny. Dopiero po 1285 roku zaczęto na dużą skale budowę zamków murowanych. Nie było wystarczającej ilości kamieni, więc stosowano je przede wszystkim na fundamenty. Mury budowano z cegieł wypalanych z gliny, a to wymagało wieloletnich przygotowań. Zamki budowano kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat, ale były to trwałe budowle, które do dzisiaj możemy podziwiać. Podobna technikę przyjęli biskupi i kapituły. Można również zaryzykować stwierdzenie, że książęta mazowieccy pod koniec XIV wieku także korzystali z doświadczenia budowniczych zamków z cegły.